Get In Touch

Daniel Ricciardo - Pożegnanie w Formule 1

Daniel Ricciardo - Pożegnanie w Formule 1

W ostatnich minutach Grand Prix Singapuru, Daniel Ricciardo zjechał do pit stopu po świeże opony miękkie. Po powrocie na tor zdołał wykręcić najszybsze okrążenie, co przyniosło mu cenne punkty i jednocześnie uniemożliwiło Lando Norrisowi zbliżenie się do Maxa Verstappena w klasyfikacji kierowców. To może być jego ostatni występ w Formule 1.

Przed weekendem w Singapurze krążyły plotki, że może to być ostatni wyścig Ricciardo w VCARB, drużynie powiązanej z Red Bull Racing. Jego sytuacja zaczęła się komplikować latem, kiedy Sergio Perez z Red Bull’a zaczął mieć poważne problemy z formą, co skłoniło zespół do rozważań na temat zmiany składu kierowców.

Pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, że w kontrakcie Pereza była klauzula, dzięki której mógłby zostać zwolniony, jeśli przed przerwą letnią miałby 100 punktów straty do Verstappena. Media spekulowały, że Ricciardo byłby faworytem do zajęcia jego miejsca.

Jednak Red Bull postanowił zatrzymać Pereza, co zdziwiło wielu, szczególnie biorąc pod uwagę wpływy sponsorów, które przynosił do zespołu. Christian Horner przyznał, że problemy z samochodem zaczęły się od nieudanego ulepszenia podwozia w 2023 roku.

Mimo to, Red Bull potrzebował zmian w składzie. Dr Helmut Marko stwierdził, że kluczowe dla VCARB jest zapewnienie miejsca dla młodszych kierowców, a Ricciardo nie do końca spełniał te oczekiwania, zdobywając jedynie 12 punktów w 18 wyścigach, w porównaniu do 22 punktów swojego zespołowego kolegi, Yuki Tsunody.

Ricciardo przystąpił do Grand Prix Singapuru z wielkimi nadziejami, jednak jego wystąpienie zakończyło się rozczarowaniem. Nie wyszedł z Q1 i wystartował z 16. pozycji, podczas gdy Tsunoda zdobył 8. miejsce. Zespół postanowił dać Ricciardo szansę na najszybsze okrążenie, co jednak skrytykowano jako próbę utrudnienia życia Norrisowi.

Laurent Mekies z VCARB tłumaczył, że to był gest, aby Ricciardo zakończył karierę w dobrym stylu. Chociaż jego miejsce w 2025 roku nie jest pewne, Australia kierowca wywarł znaczący wpływ na Formułę 1, stając się ulubieńcem fanów dzięki swojemu zaraźliwemu uśmiechowi i naturalnemu taki do żartowania.

Niestety, jego pożegnanie na torze nie przyniosło mu satysfakcji. Po wyścigu musiał stawić czoła trudnym pytaniom o swoją przyszłość i przyznać, że może nie powróci do samochodu na Grand Prix USA.

Ricciardo, podsumowując swoją karierę, wyraził żal, że nie zaliczył lepszego weekendu i mówił o dążeniu do bycia mistrzem. Jego słowa pokazują, że pomimo trudnych chwil, wciąż jest dumny z wysiłku, jaki włożył w swój sportowy rozwój.